The history of our gift show - part 1

Było to 11 lat temu. Ponure, skąpane w deszczu Birmingham przyjmowało właśnie kolejną parę polskich emigrantów zarobkowych. Nie było naszym marzeniem zostać tu na dłużej. Chcieliśmy zobaczyć świat, tak opiewany przez znajomych, którzy jako jedni z pierwszych opuścili kraj w poszukiwaniu pracy i przygody. I oto przyjechaliśmy. Piękno, jeśli jakieś tu było, zostało skutecznie ukryte w otaczającej nas mgle. Jak to mówi nasz przyjaciel Andrew "It's actually impossible to like Birmingham" - "Nie da się lubić Birmingham". I wiecie co? To prawda.

W pierwszych naszych krokach zawitaliśmy do centrum handlowego Bull Ring. Wyszliśmy z niego z bielizną z cukierków i pomysłem na biznes. Miesiąc później byliśmy już w Polsce i otwieraliśmy jeden z pierwszych w naszym kraju sklep z niegrzecznymi słodyczami i śmiesznymi gadżetami. Nazwaliśmy się RudeFood czyli Niegrzeczne Jedzonko (więcej o naszej przemianie w Zakazane Prezenty przeczytacie tutaj).

Początkowo w naszej ofercie można było znaleźć produkty tylko jednego producenta z Wielkiej Brytanii. Naszym bestsellerem był czekoladowy wacek (trochę mniejszy niż mamy teraz ale za to pełny w środku!), który był nie tylko pysznym kawałkiem czekolady, ale także doskonale wczuwał się w rolę ozdoby na tort.

Nie mniejszym powodzeniem cieszył się makaron z peniskami, który można znaleźć w naszej ofercie po dziś dzień. Kto powiedział, że posiłek musi być nudny? Czy nie można czasem poprawić humoru domownikom jakimś niecodziennym kształtem makaronu? Odkrycie niespodzianki można pozostawić każdemu z osobna gdy będzie jadł niedzielny rosół - takie pomysły na prezent lubimy najbardziej! :)

Wreszcie słynna słodka bielizna czyli stanik i stringi z cukierków, które to produkty otworzyły nam drzwi do sukcesu. Przez kolejne 3 lata był to absolutny bestseller.

Nasze gadżety sprzedawaliśmy na allegro, w jednym z pierwszych sklepów z prezentami a także zaopatrywaliśmy innych sprzedawców, którzy w tamtych czasach razem z nami wchodzili w świat śmiesznych gadżetów.

Chcecie wiedzieć co było dalej? Zaglądajcie na nasz blog regularnie;) Niebawem cz. 2.